SŁONECZNA CHATKA proponuje…poniedziałek, 8.06.2020
Opublikowane przez przedszkole2 w dniu
CZYM PODRÓŻUJEMY- Podróż w czasie
Dzisiaj dowiecie się, jak odkrycia techniczne udoskonaliły sposoby podróżowania. Oglądając film odwiedzimy Muzeum Techniki i poznamy historię powstawania różnych pojazdów. Rozwiążemy 2 karty pracy i zbudujemy
Opracowanie Anna Kolp i Ewa Bąk.
W obejrzanym filmie dzieci układały obrazki przedstawiające różne sposoby podróżowania. Przypomnijcie sobie, w jakiej kolejności ułożyły ilustracje i powtórzcie działanie, ale w trochę innej formie. Pod każdym obrazkiem wpiszcie cyfry od 1 do 7 rozpoczynając od najwolniejszego sposobu podróżowania, a kończąc na najszybszym. Młodsze dzieci zamiast cyfr mogą narysować odpowiednią liczbę kropek.
Wybierz jeden pojazd i starannie narysuj go po śladzie, najlepiej cienkim mazakiem. Możesz użyć kolorowych cienkopisów. Jeśli chcesz, możesz zrobić narysować wszystkie pojazdy.
Co jest najszybszym pojazdem wymyślonym przez człowieka? Oczywiście rakieta.
Pierwszą rakietę zdolną do lotu w kosmos zbudowali Niemcy w roku 1942, a więc 78 lat temu. Rakieta V2 3 października 1942 roku w czasie lotu testowego dotarła do przestrzeni kosmicznej.
Najmocniejszą rakietą wszechczasów była rakieta Saturn V zbudowana w Stanach Zjednoczonych. Miała ona wysokość 110 metrów, wagę 3 tys. ton i wynosiła na orbitę 110 ton ładunku. Huk silników podczas startu był słyszalny w promieniu 80 km.
Zamieńmy się dzisiaj w konstruktorów i zbudujmy rakietę wg własnego pomysłu. Poniżej przedstawiamy wam kilka propozycji, które możecie wykorzystać w swojej pracy.
Opracowały: Joanna Bełkot i Marzena Drab
1.ZAPROWADŹ KRASNOLUDKA DO SWOJEGO DOMKU-UTRWALANIE GŁOSEK TYLNOJĘZYKOWYCH (ZAŁĄCZNIK 1 )
Zaproście do zabawy mamę i zagrajcie w grę. Pamiętajcie, że przy mówieniu głoski ,,k” język ma być za dolnymi zębami. Powodzenia!
- PODRÓŻE MUSZKI- ZABAWA ARTYKULACYJNA. UTRWALAMY GŁOSKĘ ,,Z’’
- Poproście osobę dorosłą o przeczytanie bajki i wspólnie wykonujcie ćwiczenia.
Pewna mała Muszka chciała zwiedzić świat. Była bardzo ciekawa, jak żyją inne zwierzątka, często więc rozglądała się na boki, chcąc coś nowego obejrzeć (wysuwamy język z buzi, przesuwamy nim w górę, w dół, następnie od jednego do drugiego kącika ust). Szybko jednak zwiedziła swoją najbliższą okolicę, postanowiła zatem wybrać się dalej za rzeczkę, aby tam zobaczyć więcej interesujących ją rzeczy. Zebrała w sobie całą odwagę i poleciała daleko, ile sił w skrzydełkach (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze). Najpierw dotarła w pobliże jaskini, a tam dwa duże, brązowe misie jadły właśnie obiadek i zlizywały miód ze swoich ubrudzonych łapek. Muszka widziała, jak pracowicie machają językami (szerokim, płaskim językiem naśladujemy ruchy lizania, z dołu do góry), mrucząc przy tym z zadowolenia: mmmmmmmm (mruczymy). Następnie zobaczyła małe kaczuszki, które grzecznie ustawione w szeregu szły ze swoją mamą do rzeczki. Muszka postanowiła je policzyć (dotykamy językiem wewnętrznej powierzchni każdego dolnego zęba). Nad rzeczką Muszka przyglądała się, jak pan Bóbr pracowicie buduje tamę (robimy z języka tamę – wciskamy szeroki, płaski czubek języka w dolne zęby) i machając podczas pracy swoim płaskim ogonem (wysuwamy szeroki język na dolną wargę, przesuwamy nim na boki oraz w przód i w tył), oczyszcza ją z niepotrzebnych gałązek czy kamyczków (przesuwamy językiem po wewnętrznej powierzchni dolnych zębów). Po jakimś czasie Muszka stwierdziła, że czas już wracać do domu. Akurat zauważyła nadlatującego pana Komara, więc pomachała mu na powitanie skrzydełkiem (wysuwamy szeroki, płaski język z buzi i machamy nim, na zmianę układając go na górnej i dolnej wardze) i szeroko się do niego uśmiechnęła (uśmiechamy się, rozciągając kąciki ust na boki i pokazując zęby). Pan Komar zaproponował Muszce, że razem z nią uda się w drogę do domu, na co Muszka chętnie przystała, gdyż nie chciała wracać tak daleko sama. Postanowiła, że niedługo ponownie wybierze się na zwiedzanie okolicy, a tymczasem odleciała z panem Komarem, wesoło bzycząc: bzzzzz (układamy język za dolnymi zębami, szeroko uśmiechamy się i wymawiamy zzzzz)
Źródła:
Bajki logopedyczne, Malwina Wilczyńska
Pinterest.pl